Zbiornik Dębowa to 65 hektarowa żwirownia. Leży administracyjnie w granicach województwa Opolskiego Gospodarzem wody jest PZW Koło Reńska Wieś.
Woda w zbiorniku ma II klasę czystości, do czego przyczyniają się liczne źródła. Średnia głębokość zbiornika to coś około 7 metrów, a najgłębsze doły maja 15 metrów. Dozwolone jest korzystanie ze sprzętu pływającego.
Parę lat temu był to zbiornik z naprawdę dużą populacją naszych ulubieńców, a co za tym idzie był poddany dużej presji. Nie tylko przez prawdziwych karpiarzy. Z czasem niestety znikła większa część ryb i karpiarzy. Na zbiorniku były rozgrywane wielokrotnie mistrzostwa polski w karpiowaniu.
Ale może nadejdą znowu dobre czasy dla tej wody, gdyż od tego roku został wprowadzony górny wymiar dla karpia. I co najważniejsze jest on egzekwowany tzn. częste są kontrole państwowej i społecznej straży rybackiej.
Dość wspomnień.
Wybierając się na Dębową należy się uzbroić w cierpliwość. Można spędzić nawet tydzień bez żadnego brania, ale jak już coś złowimy to na pewno nasza satysfakcja będzie duża. Niekoniecznie z rozmiarów ryby chociaż niewykluczone, tyle co z tego, że na tak ciężkim zbiorniku złowiliśmy rybę. A woda do łatwych nie należy .
Zbiornik ostatnimi latami dość intensywnie zarasta, co w znacznym stopniu utrudnia łowienie i hol ryby. Dno zbiornika jest bardzo urozmaicone, dołki, górki, na których dość licznie występują małże i racicznice. W wodzie można natrafić na zatopione stare liny, pozostałość po wydobywaniu żwiru.
Na co łowić na Dębowej? Dobre pytanie. Czasem najlepsze są kulki o słodkich smakach od tradycyjnej truskawki zaczynając, innym razem znowu skuteczne są rożnego rodzaju śmierdziele, a czasem najskuteczniejsza okazuje się po prostu kukurydza..
Dębowa to nie tylko karpie. Dość duża populacja płoci, szczupaka, sandacza i leszcza powoduje, że amatorzy spinningu czy spławikowania, nie narzekają na wyniki swoich połowów.
Dookoła zbiornika została zrobiona droga rowerowa, oczko w głowie Wójta zresztą. I niestety nie wolno sie po niej poruszać, przynajmniej legalnie samochodem kosztuje to 500 zł (miałem kiedyś przyjemność uiszczenia takiej opłaty). Pozostaje wózek do transportu naszego sprzętu. Niestety nasz pojazd jesteśmy zmuszeni pozostawić przy drodze (wspomniany zakaz poruszania się dookoła akwenu).
Po pokonaniu tych niedogodności pozostaje nam tylko rozkoszować się pięknem, tej malowniczej żwirowni oraz łowić dzikie karpie z Dębowej.
Mariusz Kwiatkowski (maniekk)








